Mendzio – starszy pan z zasadami
Mendzio to starszy pan z zasadami. Kiedy trafił do schroniska, postanowił, że nie chce mieć już więcej do czynienia z człowiekiem. Wcisnął się w najdalszy kąt budy i bardzo bał z niej wyjść. Kiedy wreszcie udało się założyć mu obrożę i wziąć na spacer jednak stwierdził, że nie będzie źle, jeśli od czasu do czasu pozwoli się zabrać na łączkę za schroniskiem. Po kolejnych kilku dniach uznał, że dotyk może być przyjemny i przecież nic się nie stanie jak da się trochę podrapać za uszkiem. Ostatnio doszedł także do wniosku, że opór przed założeniem zimowej kurteczki jest zbędny kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera.
I tak właśnie Mendzio z przerażonej i trzęsącej się (dosłownie) kupki strachu małymi psimi kroczkami próbuje wrócić do świata i ponownie otworzyć się na człowieka. Może nie merda na jego widok ogonkiem, ale też już nie próbuje gryźć i jest nim zainteresowany. Czerpie radość ze spacerów, z coraz większą przyjemnością zjada smaczki i daje się pogłaskać.
Mendzio na pewno miał kiedyś dom – widać jak w swoim boksie stara się zachować czystość i jak straszne i niezrozumiałe są dla niego warunki, do których trafił. To starszy, spokojny, delikatny i niewielki piesek, a dla takich zima w schronisku jest szczególnie trudna. Przed nim jeszcze długa droga ale łatwiej będzie ją przebyć u boku cierpliwego i kochającego opiekuna.
Psiak jest zaczipowany, odrobaczony i zaszczepiony. Czeka go jeszcze zabieg kastracji, ale już teraz można podjechać do schroniska i się z nim zapoznać.